XXI kolejka
Stubno, 27.04.2014r., godz. 15.00
Urodzinowe trafienie Tokarza, Granica zwycięża !!!
GRANICA Stubno - CZUWAJ Przemyśl 3 - 2 (2 - 1)
1-0 Błaszczyk 6'
2-0 Tokarz 11'
2-1 Fudali 21'
3-1 Hajduk 48'
3-2 Fudali 76'
GRANICA: Lew D. - Gielarowski, Ozibko, Tokarz, Klepacki - Harłacz(c), Błaszczyk, Poszpur(58' Senejkow), Hajduk(68' Lew K.) - Wawro(73' Hrycelak), Kalawski(60' Kot)
CZUWAJ: Aleksander(46' Lasek) - Klucznik, Jakubowski, Smycz, Kapłon(70' Czyżowski) - Seryło, Fudali, Kilian(c), Piotrkowski(46' Wilgucki) - Kocaj - Przytuła P.
żółte kartki: Błaszczyk
sędzia główny - RAK Marcin (Lubaczów)
sędziowie asystenci - SZCZYBYŁO Michał, MANCZAK Wojciech (obaj Lubaczów)
więcej w rozwinieciu>>>>>
Minimalne choć bardzo zasłużone zwycięstwo odniosła Granica w pojedynku z Czuwajem Przemyśl! Mimo łatwego początku i szybko strzelonych bramek, później nie było już tak kolorowo - na taki stan rzeczy na pewno miała wpływ pogoda - silnie świecące słońce dało się solidnie we znaki obu zespołom co miało niemały wpływ na przebieg spotkania.
Spotkanie zaczęło się podobnie jak przed tygodniem. W 6' z okolicy 25 metra pięknie przymierzył Błaszczyk i dał prowadzenie miejscowym. Niespełna 5 minut później z rzutu rożnego zagrał wspomniany wcześniej Błaszczyk, a z urodzinowej bramki mógł cieszyć się Tokarz! W 21' po wyrzucie piłki z autu w pole karne Granicy w dość niepozornej sytuacji najwyżej wyskoczył Fudali i zdobył bramkę kontaktową. Trafienie to jakby podcięło skrzydła miejscowym co wykorzystać chcieli przyjezdni jednak - bez skutków. W 37' na indywidualną akcję zdecydował się Kalawski i gdyby lepiej przymierzył lewą nogą mogło być 3-1, a tak w dalszym ciągu wynik był sprawą otwartą. Do końca pierwszej połowy nic się nie zmieniło.
W drugiej natomiast po raz kolejny miejscowa Granica zadała cios. W 48' piłkę z prawej strony wrzucił Błaszczyk w pole karne, a tam w odpowiednim miejscu znalazł się Hajduk i powiększył prowadzenie zespołu ze Stubna. Miejscowi chcieli pójść za ciosem, jednak akcje, które konstruowali kończyły się tuż przed bramką strzeżoną po przerwie już przez Laska. Wydawać się mogło, że mądrze grający miejscowi utrzymają taki rezultat do końca - nic bardziej mylnego, gdyż w 76' mieliśmy niemaże identyczną sytuację jak w pierwszej połowie przy straconej bramce. Tym razem piłka zagrana z akcji przez Kiliana po raz drugi trafiła na głowę Fudalego i znów przyjezdni złapali kontakt z Granicą. Na szczęście miejscowi dobrze zagrali w obronie i nie pozwolili strzelić sobie trzeciej bramki, co w ostatecznym rozrachunku pozwoliło im dowieść korzystny rezulat do końca!
Tym samym kolejne trzy punkty trafiły na konto Granicy i w dalszym ciągu utrzymuje ona kontakt z drugim w tabeli Pruchnikiem. Całe spotkanie było dość żywe, nie brakowało walki, ładnych zagrań oraz najważniejszego czyli bramek i emocji.