na zdj. Kapitanowie T. Harłacz (Granica) i M. Wojtowicz (Motor) wyprowadzają obie jedenastki na murawę! fot. W. Wasiewicz
II kolejki,
Stubno, 17.08.2014r., godz. 16.00,
Ostro i kartkowo...
GRANICA Stubno - MOTOR Grochowce 1 - 1 (1 - 1)
1-0 Kalawski 22'
1-1 Folwarski 38' - karny
GRANICA: Frankiewicz - Grabas(46' Poszpur), Tokarz, Ozibko, Klepacki - Harłacz(c), Błaszczyk, Gielarowski, Wawro - Styś, Kalawski(78' Lew K.)
MOTOR: Lew D. - Strzałkowski, Osypanko, Czopko, Sowa M. - Wojtowicz(c), Rudnicki, Pałys, Furtyk - Hajduk G.(81' Gierczak M.) - Folwarski
żółte kartki: Grabas, Klepacki, Gielarowski x2 - Pałys, Osypanko, Rudnicki x2
czerwone kartki: Gielarowski 85' - Rudnicki 29'
sędzia główny: KUBLAS Damian (Jarosław)
sędziowie asystenci: BUCZEK Paweł, SURMIAK Mateusz (obaj Jarosław)
więcej w rozwinięciu>>>>>
Niedzielne spotkanie Granicy z Motorem porywającym widowiskiem pod względem gry nie było, ale za to na boisku nie brakowało ostrych spięć oraz kartek: zarówno żółtych i jak i czerwonych.
Przez znaczną część meczu gra obu zespołów toczyła się głównie od pola karnego do pola karnego. Rzadko kiedy czy to jeden czy to drugi zespół gościł tuż obok bramki przeciwnika, a gdy już takowych dochodziło to można by je wyliczyć na palcach jednej ręki. Stan rzeczy, w którym po raz pierwszy zrobiło się groźnie na boisku miało miejsce w 21' - wówczas Motor wyprowadził kontratak, a na bramkę Frankiewicza pomknął Furtyk i tylko interwencja w/w bramkarza uchroniła Granicę przed utratą bramki. Minutę później było już jednak 1-0. Bartłomiej Klepacki wrzucił w pole karne Motoru piłkę, tam jeden z obrońców wybił ją w okolice 16 metra, gdzie znajdował się Mateusz Kalawski. Młody napastnik Granicy uderzył bez zastanowienia i pokonał niepewnie interweniującego byłego gracza 'zielono - czeronych' Dawida Lwa. Sporo negatywnych emocji udzieliło się kibicom w 29', kiedy to zawodnik gości - Łukasz Rudnicki w ciagu minuty otrzymał dwa żółte kartoniki za nagminną krytykę orzeczeń sędziego i niestosowne wulgaryzmy, czego konsekwencją było otrzymanie przez niego czeronej kartki. Od tego momentu Motor musiał grać w '10' jednak sytaucja ta nie wpłynęła korzystnie na grę Granicy, co więcej nie był widać tego, że miejscowi grają z przewagą jednego zawodnika. Na domiat złego w 38' przyjezdni wykorzystali rzut karny, a pewnym egzekutorem okazał się Folwarski. Tuż przed przerwą ponowne prowadzenie Granicy mógł dać Gielarowski, jednak z jego uderzeniem poradził sobie Lew.
II połowa miała podobny przebieg, z tym, że ton grze starała nadawać się Granica, zaś Motor ograniczał się do gry z kontry. Miejscowi mogli przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść odpowiednio w 66', 68' i 71' jednak strzały odpowiednio Tokarza z głowy, Klepackiego z wolnego czy Wawry po indywidualnej akcji wybronił Dawid Lew. W końcówce spotkania za dwie żółte kartki boisko opuścił Gielarowski i ilość zawodników po obu stronach wyrównała się. Mimo chęci zdobycia bramki przez oba zespoły wynik już nie uległ zmianie i oba zespoły musza zadowolić się jedym punktem, z którego bardziej zadowolony wydaje się być Motor, gdyż w II połowie nie byli w stanie ani razu poważnie zagrozić bramce Frankiewicza.