Już w najbliższą niedzielę (tj. 14.09) zespół GRANICY Stubno, na własnym obiekcie podejmować będzie w ramach VI kolejki o mistrzostwo klasy "O" beniaminka z grupy lubaczowskiej - ROZTOCZE Narol !
Początek spotkania zaplanowany jest na godz. 16.00 !!!
SERDECZNIE ZAPRASZAMY WSZYSTKICH KIBICÓW !!!
więcej w rozwinięciu>>>>>
Cała Polska i nie tylko żyje Mistrzostwami Świata w siatkówce, które odbywają się w Polsce. W niedzielę jednak wszyscy, którzy przyjdą na stadion w Stubnie na ponad 90 minut powinni zapomnieć o tym szczególnym wydarzeniu dla polskiego sportu i skupić się na spotkaniu Granicy z Roztoczem. Spotkaniu, które może pozwolić czy to jednemu czy drugiemu zespołowi zaliczyć awans w tabeli, ale i także poprawić bilans spotkań czy bilans bramkowy.
Dla założonego w 1975 roku zespołu z dalekiego Narola, w ostatnim dziesięcioleciu to czwarta przygoda z tym poziomem rozgrywek w Polsce. O ile dwa lata pomiędzy rokiem 2004 a 2006 można uznać za udane, o tyle sezony 2006/07, 2008/09 i 2010/11 już kompletnie nie. Wówczas zespołowi z Roztocza przyszło grać tylko jeden sezon w V lidze, a w pamięci utkwił zapewne ostatni okres, gdy zaledwie z czterema punktami spadli do A klasy. Wynik dość niechlubny!
Póki co zespól Pawła Bielca wyrównał osiągniecie z poprzedniej przygody, co na chwilę obecną pozwala zajmować im dość odległą 13. lokatę, jednak różnica punktowa pomiędzy 7., a 13. zespołem wynosi zaledwie trzy punkty. Najbliższy rywal Granicy dość zdecydowanie rozpoczął tegoroczne rozgrywki, remisując w meczu inauguracyjnym z jednym z kandydatów do awansu - Startem Pruchnik 1-1, następnie piątoligowego "chrzestu" udzielił im Santos pokonując rywala zdecydowanie 5-0. W ramach III kolejki Roztocze zaliczyło pierwsze ligowe zwycięstwo pokonując jedną z czołowych drużyn poprzedniego sezonu - MKS Kańczugę. W dwóch przedostatnich kolejkach zespół z Narol musiał dwukrotnie przełknąć smak porażki - odpowiednio z Radymnem (1-0) oraz z Kisielowem (1-2). Cały paradoks w tym, że Roztocze za swoją grę zbiera dość pozytywne opinie (choć nie ma ich za dużo), i gdyby mieli oni więcej szczęścia pod bramką rywala dziś sytuacja tego zespołu mogłaby wyglądać znacznie inaczej.
Kadrowo, zespół Pawła Bielca nie uległ poważniejszym zmianom w porównaniu do poprzedniego sezonu. Do kadry zostali dokoptowani m.in. Radosław Woś czy Łukasz Mruk - obecnie najlepszy strzelec zespołu, z trzema trafieniami na koncie. Dodatkowo od ładnych kilku lat ważne ogniwa i podporę zespołu stanowią Mirosław Banaś i Maciej Banaś, na których trzeba zwrócić uwagę. Warto też przyjrzeć się też osobie przywołanego już kilkukrotnie 'do tablicy' grającego trenera gości - Pawła Bielca, na którym opiera się defensywa roztoczańskiego klubu.
W zespole Mariusza Błaszczyka, widać, że w zespole iskierka powoli zaczyna przeradzać się w mocniejszy płomyk, a być może i płomień. Tego nie można jeszcze jednoznacznie stwierdzić - być może takich rokowań będzie można dokonać po meczu z Roztoczem. Już w meczu z Czuwajem było widać tę powtarzalność, a w spotkaniu z Zorzą została ona jeszcze bardziej podkreślona mądrą, dojrzałą, a co ważniejsze efektywną grą, która pozwoliła na wskoczenie na 4. lokatę - warto jednak zaznaczyć, że jedno zwycięstwo czy porażka może spowodować awans lub spadek w tabeli, gdyż liga jest jeszcze w tzw. fazie rozruchu, zaś same różnice punktowe nie są jeszcze takie duże. W tej chwili jednak zespołowi ze Stubna znacznie bliżej do czołówki niż do strefy spadkowej, w której to jeszcze nie tak dawno się znajdowali. Spotkanie z Roztoczem będzie dobrą okazją do zdobycia kolejnych punktów, tylko trzeba pamiętać o kilku aspektach, które pomogą w realizacji tego założenia - ważna będzie sprawa strzelenia pierwszej bramki, tak jak to miało miejsce w spotkaniu z Czuwajem i Zorzą, które pozwoliły na kontrolowanie spotkania i z biegiem czasu wypunktowanie rywala. Trzeba również pamiętać o kwestii skupienia i uwagi na meczu przez całe 90 minut, by uniknąć niepotrzebnych błędów, które mogłyby zakłócić dobrą grę zespołu. Każdy z zawodników doskonale zna swoją wartość, a w połączeniu z odpowiednim zaangażowaniem i nie lekceważeniem rywala wynik zapewne będzie korzystny dla Granicy!
DO BOJU GRANICO!!!