Już w najbliższą niedzielę (tj. 17.05) GRANICA Stubno w ramach 25. kolejki o mistrzostwo V ligi uda się do Piwody, gdzie w walce o ligowe punkty będzie przeciwnikiem miejscowego zespołu - SANTOSU !
Początek spotkania zaplanowany jest na godz. 17.00!
SERDECZNIE ZAPRASZAMY !!!
więcej w rozwinięciu>>>>>
Czas leci nieubłaganie! Dobrze nie obejrzeliśmy się, a za nami dwadzieścia cztery ligowe kolejki, w których to doczekaliśmy się wielu bramek, wielu emocji, a także wielu niespodzianek. By sytuacja była ciekawsza, ciągle nie rozstrzygnięte są najważniejsze cele, jakie zakładają sobie zespoły przed rozpoczęciem sezonu. Pomiędzy zespołami dystanse punktowe raz zmniejszają się, raz zwiększają, co zapowiada bardzo ciekawą końcówkę sezonu.
W niedzielne popołudnie, zespół Granicy zmierzy się z przeciwnikiem ostatnio będącym w dołku, i to dość dużym, ale mogącym napsuć sporo krwi podopiecznym Mariusza Błaszczyka. Przekonał się o tym choćby ostatnio KS Kisielów, który mimo prowadzenia, uległ ostateczni Santosowi 1-2. Właśnie tym spotkaniem zespół dowodzony przez grającego trenera Grzegorza Olecha przerwał niechlubną passę 6. porażek z rzędu. Warto zauważyć też, że na wiosnę 'Piwodzianie' zgarnęli tylko 7 punktów, na co złożyły się dwa zwycięstwa (wspomniane z Kisielowem oraz Roztoczem) a także remis w pierwszej kolejce rundy rewanżowej z Zorzą Zarzecze. Teoretycznie, można stwierdzić, że Santos wygrał z zespołami walczącymi o utrzymanie, ale zwycięstwa te przekonujące nie były. Patrząc również przez pryzmat wyników z obu rund - nasuwa się stwierdzenie, że w obu tych częściach Santos jest całkiem innym zespołem! Z drugiej strony to są tylko liczby i dywagacje, a wszystko zweryfikuje boisko.
Santos w dalszym ciągu nie może być pewien ligowego bytu. Jak już wspomniano, zespołowi idzie jak po grudzie, ale patrząc na poczynania rywali z sąsiedztwa tabeli, na tą chwilę 6 punktów przewagi nad Czuwajem jest wynikiem dającym choć połowiczny spokój w szeregach zawodników i zarządu klubu.
W przerwie zimowej w zespole Sanotsu doszło do dość istotnych zmian. Tuż po zakończeniu rundy za współpracę podziękowano trenerowi Januszowi Trojnarowi, a jego miejsce zajął zbierający szlify w tym fachu - Grzegorz Olech, który dzierży funkcję grającego trenera. Nie obeszło się również bez małej rewolucji kadrowej. Z zespołem pożegnali się bracia Trojnar, Michał Grabiec czy Jerzy Feldman. Z kolei w ich miejsce nie pozyskano następców, a jedynie pozyskano zawodników, a w zasadzie zawodnika: mowa tutaj o Kacprze Matyaszku, 20-letnim obrońcy. Skoro przybliżyliśmy poczynania transferowe, warto też przybliżyć sylwetki trzonu zespołu. Pierwszą osobą, z którą kojarzy się Santos, to Damian Wysocki, kapitan, prawdziwy dobry duch zespołu. To na nim opiera się defensywa zespołu z Piwody. Kolejną osobą, na którą trzeba zwrócić uwagę jest Rafał Niemczak, przebojowy skrzydłowy, strzelec 11 - stu bramek dla swojego zespołu, potrafiący również zaskoczyć z rzutu wolnego. Za zdobywanie bramek odpowiedzialny jest Marcin Iwański, który ostatnio jednak skutecznością nie grzeszy.
Po niedzielnym zwycięstwu Granicy nad Startem, morale wśród zawodników wzrosły, zważywszy na przebieg spotkania, gdzie 'niczym jak Feniks z popiołów' z nicości zrobili coś! Taką postawę należy pochwalić, ale nie nazbyt, bo jak wiadomo liga trwa nadal, a punkty zdobywać trzeba jeśli myśli się na koniec sezonu usadowić w czołowej piątce, albo i wyżej, bo podstawy ku temu jak najbardziej są. Trzeba tylko z determinacją, wolą walki i żądzą zwycięstwa podchodzić do każdego ze spotkań, w tym także z Santosem. W tym spotkaniu z pewnością nie zabraknie walki, więc trzeba się liczyć na pojedynki bardziej siłowe, aniżeli wyrafinowane piękno V - ligowego futbolu. Trzeba się również wystrzegać błędów, które mogłyby namieszać w kontekście następstw meczowych. Jeżeli zespół Granicy zagra z dużą pewnością własnych umiejętności i zaprezentuje to co ma najlepszego, doprowadzi to do tego, że będzie z czym wracać z miejsca, w którym zagościmy po raz drugi w kontekście meczu o ligowe punkty!
DO BOJU GRANICO!