Już w najbliższą sobotę (tj. 29.08) zespół GRANICY Stubno w ramach 4. kolejki o mistrzostwo V ligi, na własnym obiekcie podejmować będzie jednego z pretendentów do czołowych miejsc w stawce - zespół PŁOMIENIA Morawsko!
Początek spotkania o godz. 16.30!
SERDECZNIE ZAPRASZAMY!
więcej w rozwinięciu>>>>>
Sobotni pojedynek Granicy z Płomieniem będzie inaugurującym spotkaniem 4. kolejki tego sezonu. Tym bardziej pasowałoby, ażeby piłkarze obu zespołów stworzyli świetne piłkarskie widowisko. Dla zespołu Granicy będzie to trzecie z rzędu spotkanie rozgrywane na własnym obiekcie.
Obydwie drużyny znają się bardzo dobrze, grając ze sobą czy to w spotkaniach kontrolnych czy w meczach mistrzowskich. Dodatkowo, zarówno w jednym jak i w drugim zespole występują zawodnicy, którzy w przeszłości występowali ze sobą w tym samych klubach i wspólnie zdobywali ligowe laury. Taki stan rzecz sprawia, że nikt przed nikim nie będzie mieć nic do ukrycia - zaś praktycznie każdy wie na co go samego stać oraz na co stać byłego kolegę z zespołu.
Patrząc przez pryzmat pierwszych trzech kolejek, lekką przewagę wydaje się mieć Płomień. Dwa zwycięstwa (z Kańczugą oraz Lubaczowem) i remis ze Startem w tym momencie stawia zespół Jarosława Kosa na drugiej pozycji. Konia z rzędem było temu, kto wytypowałby, iż to Płomień mając dość ciężki terminarz zdobędzie 7 punktów i ustępować będzie Huraganowi tylko bilansem bramkowym. Co więcej, w rozegranych tych trzech spotkaniach zespół z Morawska nie stracił jeszcze bramki. By było ciekawiej jest to najlepszy start Płomienia w rozgrywkach czy to okręgówki czy A klasy w ciągu ostatnich pięciu lat.
Bez wątpienia najjaśniejszą postacią w talii Jarosława Kosa jest Marek Pajda - przebojowy pomocnik, często występujący w roli 'fałszywej 9', potrafiący zaskoczyć uderzeniem z dystansu, ale też i popisać się fenomenalnym podaniem. To na niego powinni uważać najczęściej defensorzy Granicy, ale nie powinni oni również zapomnieć o innych silnie ofensywnie usposobionych zawodnikach na których swoją grę opiera Płomień, jak choćby: Artur Skiba (najlepszy strzelec Płomienia w poprzednim sezonie) czy dokoptowanego w trwającym jeszcze okienku transferowym Kamilu Pilchu, wychowanku Syrenki Roźwienica.
W Stubnie mocno liczą na przełamanie grającego trenera Mariusza Błaszczyka. Ostatnio w Granicy trwa indolencja strzelecka, mimo, że okazje do zdobycia bramek są, tylko brakuje tego 'czegoś' co pozwoliłoby na dobre się rozstrzelać. I nie chodzi tu tylko o osobę samego trenera, ale o cały kolektyw. Zapewne w ostatnim tygodniu zespół mocno skupił się na tym elemencie i prawdopodobnie w sobotę będziemy mogli ujrzeć pierwsze efekty tychże rozwiązań. Bądź co bądź zespół Granicy to najskuteczniejszy zespół poprzedniego sezonu, więc wypadałoby nie spoczywać na laurach tylko konsekwentnie dążyć do wyznaczonych sobie celów - a takowe z pewnością każdy z osobna i całościowo sobie wyznaczył. Mecz z Kańczugą dał nam poniekąd odpowiedź z czym jeszcze, a z czym już nie są lub były problemy w grze Granicy. Zespół ze Stubna musi dołożyć wszelkich starań by choć w minimalnym stopniu przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Każdy z zawodników musi dołożyć od siebie 'cegiełkę' w tym celu - nie ma znaczenia czy jest to zawodnik podstawowy czy wyjściowej '11'. Każdy z nich ma coś do zaoferowania zespołowi, tylko trzeba włożyć od siebie to 'coś' tak umiejętnie, by zgrało się to z całą resztą pochodzącą od pozostałych zawodników. Jeżeli całość zagra tak jak powinna efekt końcowy będzie zadowalający. Nie można zapomnieć o odpowiednim nastawieniu, motywacji i konsekwencji w działaniu!
DO BOJU GRANICO!