I kolejka,
Węgierka, 6.08.2016r., godz. 17.00,
Bramka solenizanta - debiutanta!
KS Węgierka - GRANICA Stubno 0 - 1 (0 - 1)
0-1 Grabiec 42'
KS: Lizon - Środek, Niemczak, Skowron(c) - Pelc, Jaszek, Pindak, Wojciechowski, Pająk(46' Fedor) - Lizak, Malawski(78' Szeliga)
GRANICA: Kuźma - Polny(46' Gielarowski), Grabas, Klepacki, Hajduk - Harłacz(c) - Poszpur(84' Figiela), Osmoła, Błaszczyk, Żoch - Grabiec
- Harłacz(Granica)
sędzia główny - PARYNIAK Paweł (Lubaczów)
sędziowie asystenci - MICHALEC Dariusz oraz PACHOŁEK Krzysztof (obaj Lubaczów)
więcej w rozwinięciu>>>>>
Granica wygrała na inaugurację w Węgierce i spokojnie dopisała na swoje konto pierwsze trzy oczka w tym sezonie. Zwycięską bramkę dla zespołu ze Stubna zdobył Michał Grabiec, dla którego była to premierowe trafienie. Gospodarze z kolei pokazali, że nie wolno ich lekceważyć oraz to, że ich zespół posiada dość spory potencjał.
Przez pierwszy kwadrans obie "11" badały swoje możliwości wzajemnie, co upłynęło pod znakiem strzałów z dystansu. W Węgierce swoich sił próbowali zarówno Pelc i Pająk, po stronie Granicy - Poszpur i Hajduk, gdzie ci drudzy byli bliżsi trafienia, ale w bramce bez zarzutu spisywał się Lizon. W 23 min., centrę Poszpura kończył Żoch, ale główkował nad bramką. Dzięsięć minut później tylko udana interwencja Kuźmy uchroniła Granicę od straty bramki, kiedy Pindak w indywidualnej akcji próbował pokonać bramkarza gości. Pod bramką Granicy groźnie było także w 41', ale strzał Wojciechowskiego minęła światło bramki. Minutę później Granica objęła prowadzenie. Do dośrodkowania Żocha umiejętnie w polu karnym znalazł się Grabiec i główką trafił na 0-1. Goście chcieli pójść za ciosem, ale w końcowych fragmentach gry I połowy zabrakło odpowiedniego wykończenia.
II część gry podobnie jak i pierwsza toczona była w szybkim tempie. Gospodarze za wszelką cenę chcieli zdobyć upragnione trafienie, ale tego dnia nikt z zespołu Węgierki nie miał dobrze ustawionego celownika. Próby Lizaka, Skowrona czy Środka paliły się na panewce. Goście z kolei po strzale Błaszczyka mieli słupek i koniec końców to oni wywieźli trzy punkty z ciężkiego terenu!a