XXII kolejka IV ligi podkarpackiej,
Stubno, 7.04.2018r., godz. 16.00,
Premierowe trafienie Karola Wróbla!
GRANICA Stubno - RZEMIEŚLNIK Pilzno 1 - 1 (0 - 1)
0-1 Fryś 14'
1-1 Wróbel 75'
GRANICA: Kuźma - Styś(80' Polny), Wróbel, Klepacki, Mikulec D. - Harłacz(c), Żoch Karol(61' Sierżęga), Mikulec K. - Hajduk(72' Żoch Kornel), Poszpur(65' Gielarowski), Kalawski(58' Świst)
RZEMIEŚLNIK: Pietraszewski - Fryś(c), Tragarz, Remut - Szymański(81' Chudoba), Florian, Barycza, Furmański, Tomasiewicz(78' Bańdur) - Macnar, Wolański
- Mikulec K., Mikulec D., Styś, Kalawski, Sierżęga(Granica) / Florian, Tragarz(Rzemieślnik)
sędzia główny - WARZOCHA Mateusz (Rzeszów)
sędziowie asystenci - BARĆ Bartosz oraz PAŃCZAK Rafał (obaj Rzeszów)
więcej w rozwinięciu>>>>>
Dobre, ciekawe widowisko obejrzeli kibice zgromadzeni w Stubnie. Miejscowa Granica postawiła Rzemieślnikowi bardzo ciężki warunki, a końcowy wynik był do końca sprawą otwartą. Ostatecznie oba zespoły podzieliły się punktami.
Od początku lepsze wrażenie sprawiali miejscowi, ale próby Poszpura i Kalawskiego nie dały wymiernego efektu. Odpowiedzieć mógł Macnar - jego uderzenie powędrowało nad bramką. Pomimo, że goście przez pierwsze 15 minut nie zaprezentowali niczego nadzwyczajnego, to objęli prowadzenie. Po rzucie rożnym w 14 minucie, mały kiks Kuźmy wykorzystał Fryś, który został nabity przez bramkarza gospodarzy, po czym piłka wpadła do bramki. Kilka chwil później Kuźma zrehabilitował się, w ładnym stylu broniąc uderzenie Floriana. Po stronie Granicy okazji z kolei nie wykorzystał Kalawski, który wygrał pojedynek z Remutem, ale przegrał pojedynek "sam na sam" z Pietraszewskim. W 42' blisko zdobycia bramki był Klepacki, ale jego główkę wyłapał Pietraszewski.
Drugą część gry mocno chcieli zacząć miejscowi. Odpowiednio w 48' i 53' swoich sił próbowali Poszpur i Hajduk, jednak oba uderzenia okazały się niecelne. Groźnie za to było pod bramką Granicy, szczególnie w 67 minucie, kiedy dwukrotnie świetnie interweniował Artur Kuźma po uderzeniach Furmańskiego. Gospodarze dopięli swego w 75 minucie spotkania. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego najlepiej w polu karnym odnalazł się Karol Wróbel i zdobył bramkę dającą remis w spotkaniu. Radość niestety nie trwała za długo. Trzy minuty, gościom podyktowany został rzut karny - Barycza jednak przegrał pojedynek psychologiczny z Kuźmą i z 11 metrów trafił w poprzeczkę. To był sygnał dla gospodarzy, że szczęście może się w końcu do nich uśmiechnąć. Najpierw Gielarowski uderzył tuż nad bramką, zaś w 86' blisko swojego pierwszego trafienia po powrocie do Granicy był trener Sierżęga, ale jego ładne uderzenie z rzutu wolnego na rzut rożny wybił Pietraszewski.