W nadchodzącą sobotę (tj. 10.11.) zespół Granicy Stubno rozegra swój ostatni mecz wyjazdowy w rundzie jesiennej. Rywalem podopiecznych Tomasza Harłacza będą piłkarze Łęku Ostrów, ostatniego z beniaminków, z którym rywalizować będzie zespół ze Stubna!
Początek spotkania zaplanowany jest na godz. 12.00!
więcej w rozwinięciu>>>>>
Dwa nadchodzące tygodnie rozstrzygną komu przypadnie tytuł mistrza jesieni, a kogo nadchodząca zima przyprawi o ból głowy związany z pozycją ligową w tabeli. Jest to więc dobra okazja na zgarnięcie pełnej puli dla zespołów, które chcą uniknąć tego drugiego.
Zespół Granicy Stubno w nadchodzącą sobotę czeka wyjazdowy pojedynek w Ostrowie, z miejscowym Łękiem, który miał już okazję zasmakować gry na szóstym szczeblu rozgrywkowym w Polsce. Ostatnim sezonem, w którym drużyna z Ostrowa grała w okręgówce był sezon 2009/2010, kiedy to wspólnie z Oleszycami i Świętoniową pożegnali się V ligą.
Rozbrat trwał niemal 10 lat, ale w tym czasie w Ostrowie sukcesywnie budowano zespół z myślą o przyszłości - efektem tego był awans w sezonie 2017/2018, kiedy to w bezpośrednim meczu, w 30. kolejce, Ostrów pokonał Czarnych Pawłosiów i mógł świętować promocję do klasy wyższej. Powrót do piątoligowej elity nie okazał się zderzeniem ze ścianą - bez większych roszad w składzie podopieczni Tomasza Kuda przez pewien okres znajdowali się w czołowej piątce okręgówki. Po 13. kolejkach plasują się 10. pozycji z dorobkiem 17 punktów. Podopieczni T. Kuda w lidze lubią dużo strzelać, ale także i tracić. Mimo to rywalem są bardzo niewygodnym - z Ostrowem punkty traciły już drużyny Lubaczowa, Skołoszowa, a i lider wymęczył tylko 0-1 na obiekcie Łęku.
Siłą napędową drużyny są ci, którzy zapewnili awans - mowa tu o osobie samego doświadczonego trenera Tomasza Kuda, który w ostatnich latach kojarzony był głównie z występów w Piaście Tuczempy. Warto wspomnieć też o jednym z lepszych bramkarzy ligi - Grzegorzu Guziewiczu, kapitanie zespołu Mateuszu Oronowiczu, który odpowiedzialny jest za kreowanie gry, czy dwójce napastników - Bernardzie Stopie i Ireneuszu Skrzypku, którzy w dotychczasowych spotkaniach rywalom wbili 6. i 7. bramek.
Granica po zwycięstwie z Czuwajem będzie chciała kontynuować drogę zwycięstw na którą wkroczyła. I choć styl nie był najlepszy, to samo zwycięstwo okazało się niezwykle cenne. Nikt z pewnością nie miałby nic przeciwko, gdyby sytuacja w Ostrowie się powtórzyła - piłka nożna nie jest bowiem jazdą figurową, tutaj za walory artystyczne punktów się nie dostaje. Samo spotkanie z Łękiem zapowiada się niezwykle ciekawie z perspektywy kibiców - z perspektywy piłkarzy, będzie kolejną ciężką przeprawą. Gospodarze z pewnością postawią trudne warunki, wszak grają u siebie, na dość specyficznym boisku. Podopieczni Tomasza Harłacza będą musieli dołożyć wszelkich starań i wykorzystać nadarzające się okazje - sami zaś muszą ustrzec się i zminimalizować prawdopodobieństwo popełnienia błędu. Granicę czeka trudna walka o punkty, ale zaangażowaniem, umiejętnościami, cechami wolicjonalnymi i ciut większym szczęściem od gospodarzy cel w postaci zwycięstwa jest do zrealizowania!
WALCZ I WYGRYWAJ GRANICO! DO BOJU!